Tutaj pod pozorem dobrej rady kryje się zwykły oportunizm. Wyciągnijmy z tego zdania nuncjusza kilka nauk, pierwsza, to by radzić sobie samemu druga, że oportunizm w stosunkach międzynarodowych jest waluta nawet w Watykanie i trzecia, że ów światły człowiek współpracował z ambasadorem rosyjskim by osiągnąć ważne dla siebie cele kosztem państwa polskiego.