wielka wędrówka ludów
Zanim na arenę dziejów wkroczył Mieszko I czy nawet Siemowit, Lestek i Siemomysł, tereny słowiańskie były areną wydarzeń niemalże o apokaliptycznym charakterze. Mieszkańcy tych ziem formujący w tym czasie różnego rodzaju kultury raczej niczego złego się nie spodziewali. A zło przybrało bardzo konkretny wymiar.
Goci i Gepidzi
Goci poruszając się dwiema falami wzdłuż Wisły i Bugu dotarli w okolice współczesnej Ukrainy by około 230 roku osiedlić się na północnych wybrzeżach Morza Czarnego. Podzielili się oni na dwa odłamy Ostrogotów i Wizygotów. Ostrogoci zajęli obszar między Donem a Dniestrem.
Wizygoci początkowo zajmowali teren między Dniestrem a Dunajem lecz potem opanowali teren południowej i południowo zachodniej Europy. Gepidzi około 250 roku opuścili zajmowane przez siebie tereny zawędrowali do Dacji.
Po drodze spustoszyli ziemie na wysokości spływu Nysy Łużyckiej do Odry, zajmowane przez Burgundów, którzy podobnie jak Goci i Gepidzi przybyli tu ze Skandynawii. Burgundowie wycofali się nad Łabę a następnie dalej na zachód Europy. Gepidzi zaś powędrowali szlakiem Gotów.
herulowie i wandalowie
W połowie III wieku u ujścia Wisły wylądowali kolejni goście ze Skandynawii – Herulowie. Ci szczęśliwie nie zabawili tu długo. Dosyć szybko ruszyli śladem swych poprzedników na południe Europy, najpierw ku wybrzeżom Morza Czarnego i jeszcze dalej na południowy zachód.

W tym czasie ziemie obecnej zachodniej Polski zamieszkiwali Wandalowie, lud powszechnie utożsamiany z kulturą przeworską. Prawdopodobnie po wojnie z Gotami, Wandalowie wycofali się na wschód obecnej Polski by po pewnym czasie wymaszerować na zachód i w 455r. złupić Rzym.
hunowie i awarowie
Ziemie polskie były areną najazdów i wielkich migracji nie tylko z kierunku północnego. Wandalów i Gotów zmusił do opuszczenia siedzib około 370 najazd Hunów, który zainicjował tzw Wielką Wędrówkę Ludów.
Hunowie przeszli zwycięsko przez większą część Europy spychając na zachód ogromne masy ludów zamieszkujące do tej pory ziemie wschodniej i środkowej Europy, zahaczając przy tym niechybnie o południowe część Polski.
Gdy tylko kontynent uspokoił się trochę stał się obiektem kolejnego wielkiego uderzenia, tym razem fale Awarów ruszyły na zachód Europy, dopiero pobici przez merowińskiego króla Austrazji Sigberta I w 562r., zostali zatrzymani w swoim pochodzie.
Upadek królestwa Gotów, ucieczka German na Zachód i wycofanie się Hunów na wschód wytworzyło w rejonie Europu Środkowej próżnię polityczną którą zagospodarowali Słowianie. Podzielili się oni na trzy wyraźne grupy: Zachodnią, Wschodnią i Południową. Słowianie Zachodni zdominowali obszar obejmujący swym zasięgiem rejon współczesnej Polski, Czech, Słowacji i północno wschodnich Niemiec.
słowianie
geopolityka słowian
Nie wdając się w dyskusję skąd wzięli się Słowianie. Odrzucając rozważania nad zaletami i wadami teorii allochtonicznej i autochtonicznej, bez wątpienia możemy wskazać, że kolebką państwa polskiego była tereny współczesnej Wielkopolski a dokładniej teren Wysoczyzny Gnieźnieńskiej w trójkącie trzech warownych grodów Giecza, Gniezna i Ostrowa Lednickiego.
Ale wtedy jeszcze nie było to przesądzone. Istniał drugi, stojący prawdopodobnie wyżej w rozwoju politycznym, ośrodek państwowości na ziemiach polskich. Był to Kraków, lecz ten leżał zbyt blisko innego potężnego ośrodka tj. Państwa Wielkomorawskiego którego istnienie skutecznie hamowało aspiracje książąt wiślickich.

Natomiast polanie oddaleni byli od głównych ośrodków politycznych ówczesnego świata: państwa wschodniofrankiejskiego, wielkomorawskiego, Rusi Kijowskiej i co ważniejsze od Wikingów, zaś bezpośredni sąsiedzi Polan, Ślężanie Pomorzanie, Mazowszanie i Prusowie w rozumieniu politycznym nie wyszli poza obręb ustrojów plemiennych.
Katalizator zmian
Co ciekawe teren Wysoczyzny Gnieźnieńskiej stał niżej na w rozwoju gospodarczym, niż sąsiedzi. Przykładowo tereny południowo zachodniej wielkopolski były gęściej zaludnione i co za tym idzie posiadały większą sieć grodów. Paradoksalnie właśnie to stało się katalizatorem zmian które wyniosły Polan na szczyty władzy.
Bogatsi sąsiedzi, byli kuszącym celem ataku i źródłem potencjalnych dużych zysków. Kolejno organizowane wyprawy wzmacniały rolę lokalnego wodza a osłabiały znaczenie wieców plemiennych. Droga w kierunku nowoczesnej monarchii wczesnośredniowiecznej rozpoczęła się drugiej połowie IX w. najprawdopodobniej w małym grodzie zwanym Giecz.
Dla porównania plemiona połabskie które w większości rządzone były za pośrednictwem wiecu, mimo usilnych prób nie zbudowały państwowości która pozwoliła by im się oprzeć naporowi sąsiednich państwo i ostatecznie znikły z areny dziejów.
legendarni książęta
Powstanie małego ale silnie ufortyfikowanego grodu w Gieczu około 865r, możemy szacunkowo datować na lata panowania pierwszego półlegendarnego księcia Piastów – Siemowita, problemów nastręcza dotowanie władzy książąt Polan, możemy przyjąć jednak początek rządów Siemowita na ostatnią ćwierć IXw. a koniec rządów Siemomysła na 960/963rr, oraz podzielić lata rządów trzech książąt Siemomysła, Lestka i Siemowita na 30 lat każdy.
W okresie rządów pierwszego księcia możemy obserwować znaczny napływ napływ srebra wyłącznie z emporiów handlowych wybrzeża Morza Bałtyckiego. Czy mógł handlować Siemowit? Tereny jego plemienia jak i sąsiednie stały na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego. Rabunek przyległych do państwa Siemowita związków plemiennych skutkował znaczną liczbą niewolników, jedynym sensowny towarem eksportowym.
Przewrót ustrojowy i polityczny
To właśnie handel niewolnikami za pośrednictwem Pomorza wpiął ziemie Polan w system raczkującego światowego handlu. Głównym beneficjentem tych zysków był wódz naczelny, który konsekwentnie umacniał swoją władzę i prestiż. Umożliwiało także utrzymanie drużyny książęcej. Można przyjąć, za legendami, iż to właśnie rosnący w siłę Siemowit obalił pełniącego funkcję księcia Popiela i sam przechwycił stery władzy.

Tempo akcji było błyskawiczne, przewrót polityczny osłabił strukturę państwa, które mogło stać się łatwym łupem sąsiadów. Ustrój wiecowo plemienny nie został jeszcze zniesiony a droga do autokratycznej monarchii wojennej dopiero rozpoczęta. Na kształtowanie się tej formy rządów niewątpliwe miały wpływ czynniki zewnętrzne.
Migracja do kraju polan
Zwłaszcza uciekinierzy z rozbitego Państwa Wielkomorawskiego z których wielu dotarło do kraju Polan, niosąc ze sobą idee nowoczesnych rozwiązań administracyjnych i ustrojowych. Niewątpliwie od Wielkomorawskich przybyszów usłyszał również Siemowit o chrześcijaństwie. Napływ uchodźców wzmocnił państwo Piastów. Powstawały nowe grody w Spławiu, Daleszynie, Moraczewie czy Bruszczewie.
Kolejną grupą która migrowała do kraju Polan byli Słowianie połabscy a zwłaszcza Ci którzy uciekli przed rzezią jaką wśród plemion połabskich rozpętali kapłani z Radogoszczy rządzący radą wiecową. Musiał książę Polan wiedzieć jaki los może go spotkać jeśli nie ukróci dążeń antymonarchistycznych wśród własnej elity.
Następnymi migrantami którzy przybyli do Wielkopolski byli Polanie Wschodni. Wypędzenie ze swych ojczystych ziem w okolicach Kijowa przez Waregów i wewnętrzne waśnie. Do tego konglomeratu należy dodać Wikingów na pewną bywających na dworze książąt piastowskich jak i arabskich handlarzy niewolników.
jedynowładztwo piastów
Nie był zatem Giecz zapomnianym przez świat gródkiem ukrytym głęboko w lasach wielkopolski. Ale znaczącym ośrodkiem myśli politycznej, chłonącym najnowsze sięgnięcia cywilizacyjne z całego świata.
Przetrwanie młodego władztwa Piastów zależało od wprowadzenia silnego jedynowładztwa. Słowianom połabskim którym nie udało się zbudować monarchii, nie udało się stworzyć państwa i przetrwać. Walczyli dzielnie tkwiąc w co raz bardziej anachronicznej strukturze, ale nie dokonali skoku cywilizacyjnego, nie zdążyli z projektem modernizacyjnym.
Przegrali, zniknęli z mapy politycznej świata. Czy któryś z książąt piastowskich były wystarczająco dalekowzroczny czy po prostu szalenie ambitny? A może jedno i drugie.
podboje
Książęta piastowscy prowadzili bardzo aktywną politykę zagraniczną, przynajmniej w rozumieniu wczesnośredniowiecznym. Po wcieleniu do państwa Piastów Poznania, skierowali książęta swój wzrok na praw brzeg Warty. Odkrycia archeologiczne w postaci kilkudziesięciu zniszczonych grodów, potwierdzając zaciętość walk.
Obserwujemy także masowe wyludnienie obszarów po obydwu strachach rzeki Obry przy jednoczesnych gwałtownym wzroście liczby mieszkańców państwa Piastów. Na ten okres datuje się także znaczący napływ ludności z Pomorza Zachodniego i Połabia na tereny w okolicach Poznania i południowej Wielkopolski tuż przy granicy ze Śląskiem.

Piastowie nie byli prymitywnym barbarzyńcami nie niszczyli wszystkiego co napotkali na swojej drodze. Grody o znaczeniu strategicznym takie jak Międzyrzecz czy Pszczew obsadzali swoimi załogami. Podobnie ocalał Kalisz przejęty przez Piastów. Ten ważny gród otoczony był przez liczne mniejsze co świadczy o wielkich inwestycjach w tym rejonie.
Ale za to w okolicach Bonikowa doszło do zaciętych walk świadczy o tym duże zagęszczenie zniszczonych grodów. Musiał istnieć tam prężny i ważny ośrodek religijny i polityczny który w wyniku walko został zniszczony przez książąt piastowskich. Rozwój terytorialny państwa szedł w parze z rozwojem administracyjnym. Rozbudowano grody w Ostrowie Lednickim, w Lądzie w Poznaniu.
Wciąż powiększano twierdzę w Gieczu. Wielkie prace budowlane na ziemiach Piastów świadczą o pewnego rodzaju stabilizacji lecz wciąż wymagały nakładów finansowych, których wewnętrzna struktura skarbowa nie mogła w całości pokryć. Prawda, władzy Piastów poddano już ziemię gnieźnieńska, Kujawy, ziemię kaliską, łęczycką, sieradzką czy tereny między środkową Wartą i Obrą, lecz wciąż wyprawy na ziemie sąsiadów stawiły poważne źródło dochodów.
dwa kierunki działań
Piastowie skoncentrowali się na dwóch kierunkach. Pierwszy na ziemię chełmińską i północno zachodnie Mazowsze, oraz w kierunku na Noteć. Wydaje się że na Mazowszu doszło do zaciekły walk, świadczy o tym budowa kolejnych grodów które miały być oparciem dla działań militarnych w miejscowości Mokrzyki datowane na 904r, Sypniewo 907r., Słupno 909r.

Uregulowało to linie odgradzająca władztwo Piastów od plemion pruskich i pomorskich. Linię tę przedłużono na zachód aż po grody nadnoteckie: Nakło, Ujście czy Santok. Trochę inaczej przedstawiała się sytuacja na południu. Zamieszkiwały tam znaczne plemiona śląskie i małopolskie. Ale szczęśliwie dla Piastów były one niżej zorganizowane, do tego poddane były one presji rosnącej potęgi Morawian i Czechów.
Również na tym kierunku prowadzano działania wojskowe i dyplomatyczne mające na celu wchłonięcie tych organizmów zanim dostaną się one w obręb panowania rodzących się na południu państw. Wciąż jednak głównym kierunkiem zainteresowania Piastów była północ i znajdujące się tam bogate grody handlowe o których Piastowie mieli doskonałą wiedzę. Wszak sami od lat sprzedawali tam niewolników.
W stronę bałtyku
Wcześniejsze opanowanie Kujaw i ziemi chełmińskiej skutkowało co oczywiste przejęciem kontroli nad środkowym biegiem Wisły., stało się to podstawą do dalszej ekspasji. Wyprawa w kierunku Bałtyku wyruszyła około 930r i zakończyła się sukcesem. Drużyna Piastów dotarła do morza w okolicach Gdańska gdzie założyła warowny gród.
Wydaje się, że mieszkańcy nie stawiali dużego oporu gdyż badania archeologiczne nie znajdują zbyt dużej liczby spalonych grodów. Musiały one zostać obsadzane piastowskimi załogami lub wojami tych władców którzy przyjęli polski zwierzchnictwo. Co ciekawe, niesłowiańskie centrum handlu tj. Truso pozostawiono nietknięte.
na głównym kierunku działań
Główne uderzenie Piastów poszło jednak w kierunku zachodnim, którego najważniejszym celem było Połabie Środkowe oraz Pomorze Zachodnie. Lata 30-ste na Połabiu to czas chaosu i wojen. Nie jest tematem tego odcinka dogłębna analiza niemieckiej presji w tym rejonie.
Dość powiedzieć, że w 929r., upadła Brenna stolica Księstwa Stodorańskiego a na skutek jej upadku pod Niemieckie wpływy dostały się plemiona słowiańskie podległe Stodoranom. Też w 929r., Niemcy zdobyli Ganę stolicę Dalemińców i niepowstrzymanie parli na wschód miejscami docierając do Odry gdzie zatrzymali się. Dlaczego?
Sprawa jest dość prosta. Natknęli się na nowego przeciwnika. Silne, agresywne, zmilitaryzowane idące od zwycięstwa do zwycięstwa, plemiona Polan, również zainteresowane wpływami politycznymi na tym kierunku. Wykorzystując zamieszanie na tym terenie Piastowie włączyli się do gry, nawiązując współpracę z plemionami otaczającymi ziemię lubuską, która się stała się przyczółkiem interesów Piastów w tym rejonie.
Spotkanie tytanów
A tych interesował kierunek północno zachodni na Szczecin i Wolin. Możemy to wywnioskować poprzez doskonale zorganizowane i liczne wyprawy niemieckie przeciwko malutkiemu plemieniu Wkrzan, które samodzielnie, nigdy nie stanowiły najmniejszego wyzwania dla państwa Niemieckiego. Powodem tych wypraw mogła być postawa Wkrzan która zdaje się sugerować, iż stał za nimi ktoś znacznie mocniejszy.
Na rok 940 przypada ostateczny upadek Księstwa Stodorańskiego, i wielka emigracje tych plemion na wschód wprost w objęcia Piastów. Którzy wciąż umacniali się na ziemi lubuskiej, wciąż zapewne wspierali Wkrzan, walcząc zbrojnie z Wieletami. Wieleci wespół z Obodrytami toczyli zaciekłe boje z cesarstwem niemieckim.
Wolinianie zaś czując zaciskające się kleszcze wielkich państw związali się z Wieletami by ocalić niepodległość. Zapewne jeszcze wtedy tego nie wiedzieli, że czas małych plemion o anachronicznym ustroju plemiennym już minął.
epilog / początek
Nadszedł czas dobrze zorganizowanych monarchii zdolnych wystawić potężne armie, realizować długofalowe interesy. Wydaje się, że ostateczne pokonanie Wkrzan przez siły Niemieckie w 954r, przyniosło na pewien czas przynajmniej ciche porozumienie między Polanami a Niemcami. Polacy zajęli się walkami z Wieletami i Wolinianami zaś Niemcy uporczywą próbą zniszczenia Redarów.
W tych wydarzeniach brał już najpewniej udział, pierwszy poświadczonych historycznie władca Piastów – Mieszko przysposabiany do objęcia władzy. Jego kraj świeżo co scementowany gęstą siecią grodów, uwikłany w zacięte wojny na zachodzie, napotykający na swej drodze co raz lepiej zorganizowanego przeciwnika potrzebował silnego władcy.
Mieszko przejął władze po Siemowicie prawdopodobnie około 960 roku. Jakie państwo przejmował nowy władca? Był to kraj do którego należała Wielkopolska, ziemi lubuska, Pomorze od Gdańska do Kołobrzegu, Kujawy, ziemia chełmińska, Mazowsze po dorzecze środkowej Wisły i Bugu, północne obrzeża Śląska i Małopolski.
Było to terytorium około 120 tyś km2 z zaludnieniem około 600 tyś osób i gęstości zaludnienia 5 osób na km2, zdolne wystawić około 12 000 zbrojnych z czego przynajmniej 6000 stanowiło element zawodowy.